W 1938 roku zapadła decyzja o przejęciu przez Straż Graniczną odcinka granicy państwowej dotychczas ochranianej przez Batalion KOP „Suwałki”, który w tym samym roku został rozwiązany. Decyzją Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych z dnia 20 grudnia 1938 roku, chroniony przez batalion odcinek granicy z Niemcami przejął Mazowiecki Okręg SG. Był to odcinek granicy państwowej długości 75,7 km (od słupa granicznego nr 202 do słupa granicznego nr 301). Straż Graniczna przejęła wszystkie budynki batalionu w Suwałkach, budynki strażnic w miejscowościach: Lipówka, Wierciochy, Bakałarzewo, Filipów, Czarne, Przerośl, Prawy Las i Polulkiemie oraz wszystkie urządzenia graniczne, sprzęt kwaterunkowy i telefoniczny, plany i mapy. Przejęcie nastąpiło protokolarnie.
W dniu 16 stycznia 1939 roku komendant SG, gen. bryg. Jan Jur-Gorzechowski, utworzył Obwód SG „Suwałki”. Podlegał on Mazowieckiemu Okręgowi SG, a w jego skład weszły:
- komendant i sztab obwodu z siedzibą w Suwałkach,
- wydzielony z Obwodu SG „Łomża” Komisariat SG Rajgród z podległymi mu placówkami I linii Młynek, Popowo, Okoniówek, Skrodzkie oraz placówką II linii Rajgród,
- wydzielony z Obwodu SG „Łomża” Komisariat SG Janówka z podległymi mu placówkami I linii Wierciochy, Korytki, Rutki, Lipówka oraz placówką II linii Raczki,
- nowo utworzony Komisariat SG Filipów z podległymi placówkami I linii Czarne, Filipów, Bakałarzewo, Gębalówka oraz placówką II linii Filipów,
- nowo utworzony Komisariat SG Hańcza (z siedzibą w Przerośli) z podległymi placówkami I linii Polulkiemie, Prawy Las, Przerośl oraz placówką II linii Hańcza,
- placówki II linii (wywiadowcze) Augustów i Suwałki.
W komendzie obwodu ustalono etat 3 oficerów i 8 szeregowych. Etaty komisariatów Rajgród i Raczki nie uległy zmianie, natomiast dla komisariatów Filipów i Hańcza ustalono etat 2 oficerów i 3 szeregowych. Etat nowo utworzonych placówek II linii wynosił 7 szeregowych. Na wyposażeniu dowództwa obwodu znajdowały się 2 samochody oraz broń (8 pistoletów i 8 karabinów z bagnetem). Natomiast na wyposażeniu komisariatu znajdowała się 1 bryczka, 2 konie, 3 pistolety i 3 karabiny z bagnetem.
W tym samym czasie na południu zlikwidowano Obwód SG „Stryj”, podlegający Wschodnio-Małopolskiemu Okręgowi SG. Funkcjonariusze tego obwodu zostali wyznaczeni do obsady etatowej Obwodu „Suwałki”. W wyniku tych zmian obsadę Komendy Obwodu „Suwałki” i placówki II linii Suwałki, z dniem 1 lutego 1939 roku, utworzyła Komenda Obwodu „Stryj” wraz z placówką II linii Stryj. Obsadę Komisariatu Filipów i podległych placówek utworzył Komisariat Smorze z podległymi placówkami. Natomiast obsadę Komisariatu Hańcza i jego placówek utworzył Komisariat Ławoczne z podległymi placówkami. Do 15 stycznia 1939 roku do Suwałk miało wyjechać 4 oficerów i 35 szeregowych. Do 30 stycznia miało przybyć 100 szeregowych, a do 15 lutego ostatnich 15 szeregowych. Przerzutu do Suwałk dokonano koleją, a następnie – do poszczególnych strażnic – saniami. Jednocześnie z obsadą kadrową, do Obwodu SG „Suwałki” dostarczono jeden samochód typu łazik, konie i sprzęt taborowy zlikwidowanych jednostek, uzbrojenie szeregowych oraz 30 par nart z butami i ekwipunkiem narciarskim.
Do czasu przejęcia obiektów strażnic przez Straż Graniczną, dowódca Batalionu KOP „Suwałki” pozostawił do ich ochrony dwuosobowe grupy żołnierzy KOP. W Filipowie pozostała również dwuosobowa obsługa centrali telefonicznej. Początkowo obwód składał się tylko z komisariatów Filipów i Hańcza. Faktyczne przejęcie ochrony granicy państwowej na odcinku tych komisariatów nastąpiło w dniu 1 lutego 1939 roku, natomiast formalne przekazanie budynków strażnic w dniach 6 i 7 lutego 1939 roku. Z dniem 20 lutego 1939 roku w skład obwodu weszły komisariaty Janówka i Rajgród.
Komendantem obwodu został mianowany nadkomisarz Marian Staniszewski. Komisariatem Filipów kierował podkomisarz Piotr Łazarewicz, a Komisariatem Hańcza aspirant Józef Janocha. Oficerem wywiadowczym obwodu został podkomisarz Jerzy Huss, natomiast kwatermistrzem komendy obwodu, z dniem 15 marca 1939 roku został mianowany komisarz Witalis Brzeski.
Ludność miejscowa życzliwie i z zainteresowaniem przyjęła przekazanie ochrony granicy państwowej Straży Granicznej. Również patrole niemieckiej straży celnej wykazały duże zainteresowanie Strażą Graniczną, a na odcinku Komisariatu Hańcza usiłowały nawiązać rozmowy z polskimi patrolami.
Z dniem 1 marca 1939 roku wprowadzono zmiany w strukturze i etatach obwodu. Na terenie Komisariatu Raczki utworzono placówkę I linii Witówka, a nazwę placówki I linii Gębalówka na terenie Komisariatu Filipów zmieniono na Karolin. Zmianie uległa również nazwa Komisariatu Hańcza na Komisariat Przerośl oraz Komisariatu Janówka na Komisariat Raczki. Utworzono też etat jednego pracownika kontroli w komendzie obwodu. Do jego dyspozycji przydzielono konia z uprzężą i siodłem, wózek jednokonny oraz sanie.
W lipcu 1939 roku nastąpiły zmiany etatowe w placówkach II linii. Placówki Augustów i Hańcza miały obsadę składającą się z 3 podoficerów, placówki Filipów, Raczki i Rajgród obsadzało 4 podoficerów, a placówkę Suwałki 4 podoficerów i pracownik cywilny.
Straż Graniczna pełniła służbę w ochronie „granicy zielonej” i zwalczała przemyt. W tym rejonie przemycano głównie tytoń, spirytus, eter, sacharynę, zapałki, zapalniczki i kamienie do zapalniczek oraz lekarstwa i karty do gry. Przykładowo, w maju na terenie obwodu ujawniono pięć przypadków przemytu o łącznej wartości 195,10 zł; w trzech przypadkach udowodniono przemyt na łączną kwotę 1684,05 zł; zatrzymano z przemytem 21 osób, 24 – za nielegalne przekroczenie granicy, a jedną za nadużycia dewizowe; przeprowadzono dziewięć rewizji oraz naliczono ukrócenia celne na łączną kwotę 387,63 zł.
Straż Graniczna prowadziła również rozpoznanie wywiadowcze dotyczące strefy nadgranicznej, tzw. przedpola w Prusach Wschodnich. Koncentrowało się ono głównie na rozpoznaniu sytuacji po drugiej stronie granicy, zarządzeń władz lokalnych, nastrojów społecznych oraz wszelkich działań związanych z ochroną granicy oraz ruchami wojsk i jednostek zmilitaryzowanych. W polskiej strefie nadgranicznej Straż Graniczna współpracowała z policją i wojskiem w celu utrzymania porządku i bezpieczeństwa publicznego. Między innymi, w maju zatrzymano 18 osób, w tym 2 dezerterów z wojska, 3 osoby za oszustwa, 5 osób za handel surowcem tytoniowym, 1 osobę za posiadanie amunicji, 5 osób za nielegalne przebywanie w strefie nadgranicznej i 1 osobę za naruszenie przepisów o opłatach stemplowych. Dokładne ustalenie wyników osiąganych w służbie przez funkcjonariuszy obwodu jest niemożliwe z uwagi na brak materiałów źródłowych.
W związku z narastającym napięciem w stosunkach polsko-niemieckich, w kwietniu 1939 roku w Straży Granicznej rozpoczęto formowanie oddziałów wzmocnienia w sile plutonu, liczącego 1 oficera i 60 szeregowych. Plutony miały powstać przy każdym komisariacie. Składały się z rezerwistów i przeznaczone były do prowadzenia działań wojennych. Wyposażone były w broń strzelecką. Ich rola polegała głównie na niszczeniu przepraw mostowych i utrudnianiu w inny sposób przemarszu wojsk niemieckich. Szkolono je również do zwalczania czołgów przy użyciu min i ładunków wybuchowych, dlatego też przewidziano uzbrojenie każdego plutonu w 20 min i 40 kg materiałów wybuchowych.
Plutony wzmocnienia mogły być wykorzystywane przez komendantów komisariatów do:
- patrolowania terenu w rejonie komisariatu, głównie w porze nocnej,
- pełnienia dyżurów w komisariacie, – ochrony obiektów wskazanych przez wojsko, – ochrony miejsc magazynowania amunicji i materiałów wybuchowych w rejonie komisariatu.
W obwodzie „Suwałki” potwierdzono powstanie plutonów wzmocnienia przy komisariatach Przerośl, Raczki i Rajgród. W tym też miesiącu Obwód SG „Suwałki” został podporządkowany dowódcy Suwalskiej Brygady Kawalerii gen. bryg. Zygmuntowi Podhorskiemu, który przydzielił Straży Granicznej zadanie dozorowania i obrony linii granicy państwowej. W połowie czerwca 1939 roku przygotowania obronne obwodu zostały skontrolowane przez komisję w składzie: gen. bryg. Zygmunt Podhorski, dowódca Suwalskiej Brygady Kawalerii; płk Julian Janowski, zastępca komendanta głównego SG; nadinspektor Chmura, komendant Mazowieckiego Okręgu SG. Komisja wysoko oceniła przygotowania obwodu do wojny, szczególnie Komisariatu Przerośl i jego komendanta aspiranta Józefa Janochy, który w nagrodę został awansowany na stanowisko oficera wywiadu Komendy Mazowieckiego Okręgu SG w Ciechanowie. Na krótko przed wybuchem wojny, na polecenie gen. Podhorskiego, komisariaty Straży Granicznej zostały dodatkowo wzmocnione oddziałami Przysposobienia Wojskowego.
Działania Straży Granicznej prowadzone w czasie wrześniowych walk są mało znane. Brak jest też materiałów źródłowych, które pozwoliłyby w całości opisać działania oddziałów Obwodu SG „Suwałki”. Pomocą mogą służyć wspomnienia uczestników walk, są one jednak fragmentaryczne. Dzięki wspomnieniom gen. Podhorskiego znane są plany użycia oddziałów Straży Granicznej. Wiadomo, że Komisariat Rajgród został podporządkowany ppłk. Janowi Litewskiemu, dowódcy stacjonującego w Augustowie 1. Pułku Ułanów Krechowieckich. Jego zadanie polegało na wspieraniu obrony kierunku Augustów – Białobrzegi. Komisariaty Raczki, Filipów i Przerośl podlegały bezpośrednio gen. Podhorskiemu. Komisariat Filipów, wspólnie z 2. szwadronem 3. Pułku Szwoleżerów Mazowieckich, miał osłaniać kierunek Filipów – Suwałki. Z kolei Komisariat Przerośl miał współdziałać z 3. szwadronem 2. Pułku Ułanów Grochowskich i osłaniać przeprawy przez rzekę Czarna Hańcza. Zgodnie z rozkazem gen. Podhorskiego, w przypadku silnego naporu wojsk niemieckich, oddziały Straży Granicznej, stawiając opór i niszcząc przeprawy, miały wycofać się na zaplanowane wcześniej pozycje: Komisariat Rajgród, przez Woźną Wieś, w rejon wsi Sosnowo – Dębowo i bronić tam przeprawy na Kanale Augustowskim; Komisariat Filipów, prowadząc walki i niszcząc przeprawy, miał wycofać się na wzgórza Chmielówka i tam przejść pod bezpośrednie rozkazy dowódcy 2. szwadronu 3. pułku szwoleżerów; południowe placówki Komisariatu Przerośl miały wycofać się w rejon Pawłówki i bronić przeprawy przez Czarną Hańczę; północne placówki komisariatu miały wycofać się w rejon wsi Sidory i tam podporządkować się dowódcy jednego ze szwadronów 2. pułku ułanów. W przypadku dalszego naporu nieprzyjaciela, komisariaty Filipów i Przerośl miały wycofać się w rejon Płociczna. W tym rejonie oddziały Straży Granicznej miały zostać wzmocnione plutonami leśnymi, zorganizowanymi z pracowników leśnictw i straży leśnej. Całością sił miał dowodzić nadkomisarz Marian Staniszewski. Głównym zadaniem tego ugrupowania była obrona wejścia do Puszczy Augustowskiej w oparciu o wcześniej przygotowane umocnienia.
Jednocześnie rozpoczęto tworzenie grup dywersji pozafrontowej, przeznaczonych do działań sabotażowo-dywersyjnych i wywiadowczych na zapleczu wroga, po jego wkroczeniu na tereny polskie. Organizatorem takich grup na terenie działania Obwodu SG „Suwałki” został nadkomisarz Staniszewski.
Z dniem 31 sierpnia 1939 roku, to jest z dniem ogłoszenia mobilizacji powszechnej, Straż Graniczna z mocy prawa stała się częścią Polskich Sił Zbrojnych, a jej oficerowie i szeregowi stali się żołnierzami pełniącymi czynną służbę wojskową. Przebieg działań prowadzonych przez Straż Graniczną jest jednak mało znany. Z posiadanych informacji wynika, że pierwszy dzień wojny na obszarze działania obwodu minął spokojnie. Jednak 2 września, tuż po godzinie 200 w nocy, budynek placówki w Bakałarzewie został przez Niemców ostrzelany z broni ręcznej i obrzucany granatami. Załoga placówki, wykorzystując ciemności, wycofała się na drugi brzeg rzeki Rospuda i dołączyła na stałe do 3. szwadronu 3. pułku szwoleżerów. Niemcom udało się zająć Bakałarzewo, jednak wkrótce wzmocnione oddziały polskie przystąpiły do kontrataku i zmusiły nieprzyjaciela do opuszczenia osady. Do wieczora oddziały polskie ponownie zajęły wcześniejsze pozycje. W walkach tych brała udział załoga placówki Straży Granicznej.
Na odcinku Raczek panował spokój. Straż Graniczna nie brała udziału w wypadzie na Cimochy, przeprowadzonym w nocy z 2 na 3 września przez 2. i 4. szwadron 3. pułku szwoleżerów. Komisariat Raczki od 1 września podlegał dowódcy 2. szwadronu, a wieczorem 2 września został podporządkowany dowódcy 1. szwadronu. Gdy wieczorem 4 września szwadron wycofał się i dołączył do pułku, zajmowane stanowiska przejął oddział Straży Granicznej.
Przed południem 3 września Niemcy przeprowadzili akcję odwetową i zaatakowali Filipów. Załoga strażnicy po krótkiej wymianie ognia opuściła strażnicę i wycofała się z miasteczka.
Na terenie Suwalszczyzny nie prowadzono większych walk. Po odejściu jednostek Wojska Polskiego, na Suwalszczyznę wkroczyły niewielkie oddziały niemieckie, a po 21 września również sowieckie. Załogi komisariatów Filipów i Przerośl wycofały się początkowo na linię wzgórz położonych na odcinku Jeleniewo – Sidory, a następnie do Suwałk. Mieszkańcy rejonu Przerośli pamiętają Stanisława Kwiatkowskiego z tamtejszej placówki, który pozostał w tej miejscowości i ostrzelał wkraczający oddział niemiecki. Niemcy nie zdołali go schwytać. Kwiatkowski został jednym z pierwszych organizatorów konspiracji na Suwalszczyźnie, jednak na skutek donosu został zatrzymany i rozstrzelany przez Niemców w dniu 26 kwietnia 1940 roku w lesie, w pobliżu wsi Szwajcaria.
Jan NikołajukFotki Mirosław Surmacz